poniedziałek, 2 czerwca 2014

 

                               Nieufność

                                                               www.polskiekrajobrazy.pl


Staję przed Twoim , kapliczkowym progiem.
Przyszłam porozmawiać,
jak człowiek z Bogiem.
W wielkich kościołach do pacierzy mrok,
i uwagą poważny, wszystkich świętych wzrok.
A tu, w leśnej ciszy, gdzie wiatr trawę słyszy,
zawsze mogę w usiadaniu,
porozmawiać z Tobą Panie.
W złości pokiereszowanej,
zawsze mogę tutaj stanąć,
w drzew koronie, ptaków śpiewie,
opowiadać o mym gniewie.
A co mam zrobić, Panie Boże,
gdy strach duszę moją zmrozi?
Kiedy czuje,
jak wiruje,
lodowaty śnieg dokoła?
Żaden płomień, żadna skra
lęku mego nie zawoła,
wszystko mrozem w duszy drga.
Nawet się tego boję Boże,
że ja,
przed Tobą się otworzę,
a Ty sekrety i łzy niewylane,
rozsypiesz dokoła kwiecistym rumianem.
To daj mi nadzieję,
że na polach i kniejach,
w rumiankowym zapachu,
bez obawy, bez strachu
pospaceruję w niedzielę.
Nieufności zdejmowaniem,
pomóż mi Panie.
mww



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz