W sieci złudzeń, piorunem,
serce ci otworzę,
na czerwonym dywanie porozrzucam ryż.
Podkowę,
na szczęście,
rzucę ci pod nogi,
świtaniem,
najszczęśliwsze pozamiatam progi.
W objęciach groszków,
bez pośpiechu, po troszku,
utopię w marzeniach
moje pragnienia.
mww
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz