A KIEDY.......
A kiedy się spotkamy,w Dorożce Zaczarowanej,
na Rynku w Krakowie,
deszczem rozmazanym,
pozbieram gwiazdy z nieboskłonu
i podaruję maszkaronom.
Przed Wojciecha kościołem
pył księżyca rozrzucę,
perłowymi odblaskami
pozamiatam ulice.
W końską grzywę,
najprawdziwsze,
powplatam brylanty,
i powiezie nas Dorożka
na Krakowskie Planty.
Pod nawisem
latarniowych
konwalii światłości,
wszystko ci opowiem
o mojej miłości.
"Zygmunt" Gałczyńskiego
rozdzwoni dzwonami,
odnajdziemy nasze dłonie
tęsknoty śladami.
mww
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz