sobota, 26 lipca 2014

 

GROSIK

                                           fot. Witold Krawczyk


Jeden grosik szczęśliwości wrzucę do tej studni,
niech końskimi kopytami dokoła zadudni,
rąk zanurzeniem,
rozgarnie zielenie,
i parska.
Od drzwi, gdzie jest próg, 
słychać tupot bosych stóp,
dziecięce dzwoneczki, 
zaśmiechu piosneczki,
radość, 
wielkości naparstka.
Pszczoły w dzbanach miód niosą,
łąka śmieje się rosą,
pod płotem pokrzywa,
jak panna urodziwa,
trzyma w dłoniach kropeczki parzenia.
A za płotem Dłubnia pluska,
złotej ryby błyska łuska,
na najśmielsze czekając marzenia.
Nie dotrze tu wicher, pod nieba błękitem,
nie dotrze ulewa marznącym zaśpiewem,
słonecznikowym zawołaniem,
szczęście prawdą się stanie.
Tylko trzeba ten grosik odnaleźć.

mww

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz